Dlaczego nie jest tak jak sobie wymarzyliśmy?

niedziela, 26 lipca 2009 · 0 komentarze

Ano dlatego tak, że nasze życie to podróż na szczyt, a nasze marzenia zawsze stawiają nas już na szczycie.
Dalej, dlatego że aby utrzymać się na szczycie, trzeba się dużo nauczyć.

ALE....
Może opierasz drabinę po której się wspinasz o niewłaściwe drzewo. Dzieje się tak często, jak ludzie całe życie gonią za pieniądzem a potem pukają się w łepetynę że jednak nie to jest istotą dobrego życia.
Zawsze jednak można zawrócić. Zawsze możesz zdecydować o kierunku swojego życia, nawet jak jest już bardzo źle.

robić czy czekać?

czwartek, 23 lipca 2009 · 0 komentarze

W wielu środowiskach chrześcijańskich (a obracam się wśród kilku denominacji w polsce:) gdzieś w powietrzu wisi pytanie: ile zależy od nas a ile zależy od Boga?

Każdy z nas natknął się na ludzi którzy brali wszystko w swoje ręce jakoby od nich wszystko zależało, lub czekali na Pana, bo on na pewno przyjdzie powie i zrobi wszystko od początku do końca.
Myślę że prawda nie leży po środku (ani jedno ani drugie), tylko zawiera w sobie i jedną i drugą prawdę.

Oczywiście każda duchowa czynność powinna być rozpatrywana oddzielnie, ale myślę ze w słowie możemy znaleźć coś co cząstkowo odpowie na nasz dylemat:

1 Kor. 3:6

Ja zasadziłem, Apollos podlał, a wzrost dał Bóg.

Samo zasadzenie nie wystarczy, bo może i coś wyrośnie ale nie będzie miało warunków do wzrostu. Rolnik również nie rozciągnie roślinki żeby była dłuższa i wyższa.

dwie miłości

· 0 komentarze

Od jakiegoś czasu w kościele odnawiana jest prawda o romantycznej miłości do Boga.
Bardzo mi się to podoba - to już jest ruch - miłość do Boga przyrównana do miłości oblubienicy do oblubieńca. Niestety w kościele miłość do Boga straciła tą pasję i wigor który możemy dostrzec w nowożeńcach.
Chciałbym również powiedzieć o tym że są różne rodzaje miłości, a może inaczej - miłość różnie się przejawia.
Przejawia się jako romantyczna miłość, pełna pasji i żarliwości, natomiast istnieje również miłość odpowiedzialna. Z tej miłości codziennie chodzę do pracy aby moja rodzina miała co jeść, z tej miłości co jakiś czas pomagam komuś w jego zadaniach - są tam krew pot i łzy. Nie jest ona różowa i nie dostarcza tylu pozytywnych emocji co miłość romantyczna, ale w długim okresie zbiera się jej żniwo.
Wyrazem miłości do Boga jest również dobrowolna rezygnacja z pewnych przywilejów lub praw (post)
Wzrastajmy w miłości romantycznej ale nie zapominajmy o miłości odpowiedzialnej, która jest skłonna do wielkich poświęceń.

god of this city