Jedność

piątek, 16 lipca 2010 · 0 komentarze


W listach do zborów Paweł często wspomina o jedności i jednomyślności. Jezus modlił się o jedność wśród swoich uczniów. Temat jest więc ważny i nie można go zlekceważyć.
Oczywiście można się jednością nie przejmować bo:
-w sumie to różnorodność jest przecież dobra
-ważne żeby mieć jedność w mojej małej służbie, żebysmy się nawzajem nie pozabijali, co na zewnątrz to mnie nie obchodzi
-ważne żeby kase dawali i wszystko będzie ok
-nie będę działał na rzecz jedności poświęcając moje racje i poglądy (lub to co Bóg do mnie mówi)
-o jedności to mówi unia europejska i zaraz nas na siłę zjednoczą - znam ja takich.
-jedność jak najbardziej, zapraszamy do nas, pokażemy według apostolskiego wzorca do czego macie się nagiąć żebyśmy mieli jedność:)

Czy słyszałeś kiedyś podobne stwierdzenia? Pojawiają się one jako reakcja obronna na pewne niepokojące zjawiska, lub są efektem zwykłej cielesności.
Nie można jednak lekceważyć modlitwy Jezusa i Pawła. Wołania które jest prawdopodobnie jedną z najbardziej strategicznych modlitw które mogą być wypowiadane.

Czym zatem jednoś jest?
Jedność to zapach serca bożego który unosi się gdy osoby wierzące spotykają się ze sobą. Definicja jest idealistyczna, ale według mnie prawdziwa.
Zapach - dlatego że jedność jest nieuchwytna, nie możesz jej złapać, wsadzić do kieszeni i przynieść na następne spotkanie.
Serce boże - powodem dla którego jedność jest możliwa jest Bóg, bez którego człowiek jest zdolny do zbudowania tylko zgromadzeń hobbystycznych, politycznych, zawodowych. Bez Boga nie ma możliwości stworzenia prawdziwej jedności pomiędzy ludźmi różnych kultur, ras, upodobań, czy w różnym wieku.

Jedność objawia się w końcu wtedy, kiedy chrześcijanie spotykają się ze sobą. Nie kiedy siedzą w domach tylko kiedy jest interakcja oraz wtedy, gdy jest szansa, że można się pokłócić i dać sobie w pysk.
Cdn:)

god of this city