Chrześcijańskie fasady

czwartek, 10 września 2009 · 0 komentarze

Czy znasz duchowe stwierdzenia które z duchowością często nie mają nic wspólnego? Często ludzie zasłaniają się tymi zdaniami i przykrywają nimi swoją duchową nagość.

A teraz przykłady: (w nawiasach umieszczam nagość:)

-pan mi powiedział żebym tam nie jechał bo ma dla mnie dużo innych rzeczy (nie chce mi się wierzyć o kasę, nie chce mi się jechać, nic mi się nie chcę, czuje potępienie że nie jadę więc chcę się podbudować)

-chwała panu, będzie dobrze, wszystko dobrze się s koñczy (hmmm nie wiem co powiedzieć, nie chce mi się wchodzić w sytuację głębiej, nie chce mi się drążyć co jak i dlaczego, alleluja i do przodu)

-nie czuje się szczerze śpiewając tą piosenkę/chodząc do kościoła itede (potępienie zżera każdą komòrkę mojego życia, nic mi nie wychodzi, żyję w grzechu, chyba jestem jedyny, równać w dół)

-ja wierzę że każdy ma ducha świętego dlatego nie potrzebujemy księży, animatorów i jakichś przewodników (jestem niezależnym, wszystkowiedzącym, nie potrzebującym innych pyszałkiem, nikt mi nie będzie mówił co mam robić, to co on mówi, jest dla mnie za trudne, wolę łatwiejsze rozwiązanie)

Pewnie niedługo dodam więcej takich chrześcijańskich ściem/dwuznaczności.

god of this city